19 cze 2009

DIE DUSCHE "Die Dusche" 1993 MC (ENIGMATIC Records)



Jedziemy dalej z Kielcami... Die Dusche powstało pod koniec 1989r. z inicjatywy paru młodych kolesi zaangażowanych w Międzymiastówkę Anarchistyczną itp. Wbrew pozorom jednak zespół niewiele ma wspólnego z typowym punkiem, a już z anarcho punkiem zupelnie nic...
Die Dusche czyli po niemiecku "prysznic"... Nie pamiętam jak ich poznałem - chyba korespondencyjnie, a potem jak zwykle - spotkania na koncertach czy imprezach anarchistycznych, na których przyznam szczerze czasem bywałem, ale raczej ze względów towarzysko-rozrywkowych niż ideologicznych.
Zespół nagrał ten materiał na próbie w 1993r., szybko zrobili projekt okładki i zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przekazali mi materiał. Z tego co pamiętam była to jedna z pierwszych moich kaset wydanych już legalnie i powiedzmy "profesjonalnie" - drukowana wkładka, nadruki na taśmie itd. Pamiętam, że chłopaki chcieli koniecznie by na okładce znalazł się złoty kolor (trochę tego chyba nie widać na monitorze); było to wtedy dość skomplikowane i wymagało sporych kombinacji; koniec końców jakoś to załatwiłem w znajomej drukarni, choć sam ten złoty kolor kosztował więcej niż cała reszta, łącznie z papierem i robocizną.
Die Dusche widziałem chyba tylko raz na koncercie - bodajże w Krakowie, zagrali tych koncertów w sumie 40-50, wydali jeszcze 3-4 lata później drugą kasetę "40 minut i 20 sekund" w Kornicore Records. Jedyny wywiad jaki znalazłem pochodzi z "Kornicore'a" #8 z 1995r.



Muzycy Die Dusche zajmowali się też wydawaniem pisma artystyczno - anarchistycznego "Lokomotywa Bez Nóg", zine ten ukazywał się chyba jeszcze na początku tego wieku. Maciek Wytrych, który był chyba motorem napędowym kapeli pisał też z tego co pamiętam opowiadania, wiersze, fajne życiowe felietony i recenzje... jabloli i nalewek, których sporo musiał spożywać jeżdżąc w delegacje na różne budowy...
Tutaj wywiad z Maćkiem z chełmskiego fanzine'a "Ex Oriente Lux" #2 z zimy'1995:

Na kasecie 12 kawałków brudnych i surowych utrzymanych w raczej mrocznym, dołującym i ponurym klimacie; taki nerwowy, niepokojący dark HC / noise, trochę Rollinsa, trochę starej Ewy Braun, Sonic Youth, Big Black, może nawet Neurosis... Utwory mają tytuły zgodne z kolejnością ich powstawania. Czyżby "Pierwszy" i "Drugi" nie wytrzymały próby czasu? Dziś ta muzyka byłaby chyba bardziej doceniona, wtedy byl trend na crust i folk punk. Ciekawostka - podobno w początkowym okresie działalności przez skład przewinął się niejaki Kasa (..nie żartuję...).
Skład:
Marcin
Maciek
Radek - vocal
Tomek

Tracklista:
1. Dziewiąty
2. Dwunasty
3. Trzeci
4. Czwarty
5. Siódmy
6. Ósmy
7. Szósty
8. Trzynasty
9. Czternasty
10. Dziesiąty
11. Piętnasty
12. Piąty

DIE DUSCHE S/T DOWNLOAD

PIERROT "Nigdy dobry, nigdy zły" 1992 MC (DIY)



Kielce chyba zawsze były jakby prowincją, jeśli chodzi o scenę HC/Punk. Z lat 80-tych kojarzę jedynie Dekret i istniejące jeszcze do niedawna (a może nadal) WKG (czyli Wielka Kupa Gówna) - widzialem chłopaków raz, jakies 20 lat temu na koncercie w Łaziskach i mam jakies stare demo, może kiedys je odkopię.... Teraz chyba w Kielcach jest jeszcze gorzej niż kiedyś - nic nie słychać o nowych kieleckich kapelach czy koncertach - a pomyśleć, że kiedyś grał tam np. Resist (dzień później grali w Katowicach i przed noclegiem na "squacie" u Śmiecia z obrzydzeniem patrzyli jak z Badylem pijemy wódkę z gwinta).
Na początku lat 90-tych było tam jednak parę kapel związanych z dość prężnym środowiskiem wolnościowo-anarchistycznym. Chodzi mi o kapele takie jak Die Dusche i Pierrot. Zespoły zapomniane, a bardzo ciekawe i warte przypomnienia.
Pierrot powstał ok. 1991r., grali głównie lokalne koncerty, w lipcu 1992r. w Opatowie nagrali przedstawianą tu kasetę, którą wydali i rozprowadzali sami. Taśma ta, którą promocyjnie dostałem od zespołu bardzo mi się spodobała i wziąłem nawet kilkanaście sztuk do dystrybucji. Zaprosiliśmy też zespół na koncert do Katowic, gdzie zagrali 30.09.1992 "Pod Rurą" u boku Homomilitii, Bulbulators i Rottweilera. Piękne zestawienie, dzisiaj trochę niewyobrażalne... To był w sumie chyba jeden z pierwszych koncertów, które (współ)organizowałem i początek długoletniej współpracy z właścicielami klubu "Pod Rurą", a potem "Mega Clubu".

Wypada wspomnieć, że w zespole było dwóch braci, którzy wydawali także zine'a "Polucje". Śpiewał perkusista. Poniżej jedyny wywiad z Pierrotem, jaki udało mi się znaleźć, pochodzi z "Pełzacza" #2 - zine'a z Czeladzi, którego wydawali ludzie związani potem z zespołem Jorge Martinez.Wywiad pochodzi z 1993r. i prawdopodobnie niedługo potem Pierrot odszedł do niebytu.

Na kasecie 11 kawałków, melodyjny i emocjonalny HC/Punk, który dzisiaj byłby chyba bardziej doceniony; na pewno spodoba się też lubiącym wczesne noise / HC nagrania Ewy Braun . Pierrot nazywany był kieleckim Fugazi; moim zdaniem trochę na wyrost, ale jednak śmiało można zespół zaliczyć do pionierów polskiego emo core'a.
Pierrot grał w składzie:
Doman - bass
Wiktor - drums, voc.
Misiek - guitar

Tracklista:
1. Pipubupipubupib
2. Miliony myśli
3. Kazanie na górze nic nie zmieniło
4. Kierowany sytuacją
5. Krzyk
6. Apokalipsa
7. Być może w godzinę śmierci
8. Wieczny odbiorca
9. Nasz śmiech zagłusza krzyk
10. Pierrot
11. Widzę wszystko

PIERROT DOWNLOAD

11 cze 2009

AUTSAJDER "Czy my jesteśmy jeszcze Polakami?" 1988 MC (Terror Tapes TT01)



Autsajder to średnio znana punkowa kapela z Góry k/Leszna; powstali w 1985r. i z tego co wiem, po wielu perturbacjach, związanych chyba głównie ze służbą wojskową, przetrwali do pierwszej połowy lat 90-tych; Widziałem ich na żywo chyba tylko raz, podczas katowickich "Odjazdów" w "Akancie" w 1988r., ale niewiele pamiętam - wtedy byłem bardziej pod wrażeniem krakowskich kapel - Ustawy O Młodzieży i R-27. Jakiś numer Autsajdera był puszczany w Rozgłośni Harcerskiej, zagrali kilkadziesiąt koncertów - raczej mniejszych niż większych, choć zaliczyli Famę w 1987, wspomniane "Odjazdy" czy szczećiński "Garaż". Mam też plakat z ich krakowskiego koncertu z cyklu "Gore", które były organizowane przez Petara z UOM - Autsajder chyba wpadł mu w oko w Katowicach więc szybko sciągnął ich do siebie. I to chyba tyle...

Trochę informacji w wywiadzie, jaki znalazłem w bydgoskiej "Kanalozie" #4 (1989r.), wydawanej przez braci Kornaków, związanych z Kompanią Karną, a potem Schizmą.

W latach 90-tych grali trochę lokalnie, pamiętam że były jakieś calonocne koncerty, które organizowali u siebie, w Górze. Kumplowali się chyba trochę z wrocławską ekipą z Latających Odchodów, wydali też chyba split kasetę z Latającymi Odchodami, ale raczej w mikro nakładzie, w wytwórni Anti-Azbest Tapes Marka "Marihuana" Tymińskiego z LO (także TRFM, potem Aggafari).
Prezentowana kaseta wyszła w 1988r. w Terror Tapes w Częstochowie, mój egzemplarz ma nr. 20. Czekałem na tą kasetę ponad pół roku od chwili zamówienia. Przypuszczam, że ukazało się ich niewiele więcej - gdy jakiś czas później pytałem znajomych z Cz-wy o gościa z Terror Tapes, to nikt nie wiedział o co chodzi... Druga pozycja wydana przez TT to Brzytwa Ojca "Underground", ale ta taśma miała wielu wydawców...
Nie wiem czy ten Autsajder jeszcze gdzieś był powielany, nigdy nie widziałem innego egzemplarza niż mój. Taśma zawiera 14 nagrań z lat 1985-88 i prawdopodobnie są to utwory, które wcześniej zespół miał na swoich demówkach, o których wspominają w "Kanalozie". Jakość nagrań różna - od dość fatalnej do strawnej. Prosty tradycyjny polski punk rock - krótkie kawałki w większości trwające 1,5-2 minuty.
Skład zespołu:
Bogdan - gitara, vocal
Marek - bass
Jarek - drums

Tracklista:
1. Koniec
2. Leje się
3. Robole
4. Pieśń o kupie
5. Nasze pokolenie
6. Polka
7. Biały gołąbek
8. Jest źle
9. O samolocie
10. Nie bój się
11. Porodowy blues
12. Kwiatki dla matki
13. Kraj rad
14. Apel

AUTSAJDER DOWNLOAD

10 cze 2009

S.R.O.M. "Live" 1992 MC (DIY)


Gdy w Bielsku-Białej przestał grać Political Vermin to na jakis czas chyba jedyną w miarę aktywną kapelą był powstały latem 1991r. S.R.O.M. Dopiero parę lat po nich ruszyło następne pokolenie - Chory, Babel... Jesli o czyms zapomniałem to sorry - komentarze mile widziane... Nie pamiętam niestety rozwinięcia skrótu S.R.O.M. bo raczej na pewno nie chodziło o częsć ciała o tej uroczej nazwie. Zespół związany był z bielskim stowarzyszeniem wolnosciowym i klubem "Autyzm". Pamiętam z koncertów wokalistę - Miśka z bujnymi dreadami. "Autyzm" przez jakiś czas działał dosyć prężnie na polu ekologiczno-antywojskowo-hardcore'owym, choć chyba w kilku różnych lokalach - byłem na kilku(nastu) koncertach w tych czasach w Bielsku i miejsca zmieniały się dosć często. Np. Trottel ok. 1990r był w jakiejs wiejskiej chacie/swietlicy - totalny odjazd - zwłaszcza, że przed Trottelem zagrał swój jedyny chyba koncert, rudzki duet Maras (w którym grał Hałas {RIP} - mój późniejszy przyjaciel i basista 7GS) . Klub prowadzony był przez bielskich załogantów, którzy w ten sposób odrabiali zastępczą służbę wojskową. W 1995r. gralismy z 7 Godzin Snu (w towarzystwie Ulicy) w jakiejś piwnicy (pamiętam, że nasz perkusista - Parasol musiał się schylać by nie rozbić głowy o sufit) - to chyba też był jeden z paru "Autyzmów". Nagrania na tej kasecie pochodzą z dwóch koncertów S.R.O.M.-u w "Autyźmie" właśnie. Zespół nie istniał chyba zbyt długo, a koncerty zagrał chyba tylko lokalne. Kaseta, z której pochodzą nagrania została wydana DIY przez zespół, ale jaki czas później na nieco szerszą skalę i z tego, co pamiętam z inną okładką, była rozprowadzana przez bełchatowski MK Oj Bunkier Records, za którym stał Maciek Kuszneruk z popularnego w latach 90-tych zine'a "Wkrent". Innym wydawcą tej kasety był Pełzacz z Czeladzi. Nie znalazłem nigdzie żadnego szerszego info o zespole - jedynie krótką notkę o kapeli we wspomnianym "Wkrencie" #10 z 1993r.

Nagrań dokonano w składzie:
Diabeł - bass
Mynek - gitara
Misiek - vocal
Pinio - drums
Muzyka zespołu to dosć pogmatwany hardcore / punk / metal, z wyraźnym piętnem grania po linii bardzo popularnych wtedy w Polsce - Nomeansno, Victims Family, Assassins Of God etc. - liczne zmiany tempa, para-improwizacje itd. Jeden z utworów to cover znanego podziemnego hitu "Obława" Kaczmarskiego.
Tracklista:
1. Instrumentalny
2. Kim jesteś
3. Generacja
4. Nazi
5. Obława (muzyka i text J.Kaczmarski)
6. Rewolucja
7. Nadzieja
8. Piwo
9. Dzień po dniu

SROM DOWNLOAD

FUNERAL OF BRAINS "Nie-e" 1991 MC (ANALFABET 005)



F.O.B. czyli Funeral Of Brains powstało w Łasku (okolice Zduńskiej Woli i Łodzi) w kwietniu 1989r. Muzycy udzielali się wczesniej w mało znanych kapelach typu Jaś Nie Doczekał czy Kotek Płaski (tak wynika z jednego z wywiadów z FOB). Prawie od początku zespół grał jako trio - Bodek, Klarus i Zielu. Pewnym ewenementem było to, że Zielu - perkusista, jednoczenie spiewał. Pod koniec 1990r. w Ciechanowie w studio WDK przy pomocy kolegów z metalowego Smirnoffa nagrali to 15-to utworowe demo, sprzedawane początkowo DIY, a potem dosć szybko "wznowione" na szerszą skalę przez bytomski "Analfabet". "Analfabet" to był początkowo zine HC/Punk tworzony przez niejakiego Galosa, ale dosć szybko zaczął on też wydawać kasety (z tego co pamiętam demo Random Killing, demo Brudów, jakis składak czeski...). Galos 2-3 lata później odpadł ze sceny, a częsć jego tytułów przejęło Nikt Nic Nie Wie więc niektóre z tych kaset miały w sumie dobrą dystrybucję jak na tamte lata. Demo FOB sprzedawało sie dobrze i wyszło tej tasmy pewnie kilkaset sztuk. Pewnym novum był fakt, że częsć okładek było powielanych na kolorowym xero (tzn. innym niż czarne) i na kolorowym papierze. Wtedy wyglądało to full professional...


FOB widzialem w akcji 2-3 razy. Parę razy odwiedzili Sląsk bo kumplowali się z ekipą z Bytomia (Ulica) i Tarnowskich Gór (Brudy). Zdarzało się, że grali w dwójkę gdy Klarus lub Bodek nie mógł dojechać... Jakos wtedy chyba poznałem Klarusa. Gdy Bodek, który był motorem FOB zrezygnował z grania niedługo po nagraniu demo, Klarus i Zielu założyli mniej znane, ale bardzo fajne Trust Not Me, które nagrało niezłe demo w 1992r. Jakis czas później Klarus założył zespół Odnowa, który może być trochę znany - wydałem ich kasetę w Enigmatic. Obecnie Klarus podobno przebywa zagranicą, a Zielu gra na perkusji w nowej kapeli Jakóba z The Corpse czyli Self Made Bomb - sprawdźcie ich - wydali niedawno fajną płytę. Trzeba wspierać weteranów!!!

Muzyka FOB to szybki hardcore thrash/crossover, przełożone na ówczesne polskie warunki brzmienie Discharge, Suicidal Tendencies czy DRI. Kaseta nagrana w składzie:
Grzegorz "Zielu" Zielewski - Drums, vocal
Mariusz "Klarus" Klarecki - Bass, vocal
Bodek - gitara

Na stronie Leksykonu HC/Punk znajdziecie wywiad z FOB z "Fermentu" wydawanego przez Wojtasa z Homomilitii. Poniżej dodatkowo wywiad z fanzine'a "Ciach" #7, wydawanego w Grodzisku Mazowieckim przez kolesi związanych z kapelami Drug, Drugs And Politics:

Wywiad z zine'a "Free Stage" #1 (05.1990), wydanego w Zduńskiej Woli:

Zdjęcie z raportu z Łodzi, zamieszczonego w zinie "Pink Panther" #1 z Ełku:

Do kasety dołączona była wkładka z textami, oto ona:


Tracklista:
1. Intro
2. Zabijaj
3. For Czaja
4. Kłamstwa
5. Fuck
6. Assassin
7. Człowiek człowiekowi
8. Sumienie
9. Władam
10. Mortal Tassak - 3' Tracks - Okrutna ceremonia
11. System
12. Korupcja
13. (...) Untitled
14. Miś
15. The Order

FOB DOWNLOAD

3 cze 2009

BAJZEL "Demo'95" 1999? MC (OSA Records 001)


Przez jakiś czas mieliśmy jako 7 Godzin Snu próby w piwnicy szkoły podstawowej na Halembie. Niedługo potem (ok.1992/1993) ze zdziwieniem stwierdziliśmy, że za oknem jakieś dzieciaki tańczą sobie pogo do naszej muzyki. My potem przenieśliśmy się do innej dzielnicy, ale ziarno zła zostało zasiane i trafiło na podatny grunt... Jak po latach wyszło na jaw była to jedna z iskier do odrodzenia zdechłego wtedy w Rudzie punk rocka (nie istniały już Palce Ireny, Depresja, zero koncertów itd.). Powstała załoga, która z czasem stała się bardzo liczna i z załogi tej wyłoniła sie kapela Bajzel. Nie wiem czy zagrali więcej gigów (ja wyprowadziłem się w tym czasie od rodziców i zamieszkałem w innej dzielnicy; obracałem się wtedy w innych rejonach i z innymi ludźmi...) - pamietam jedynie ich koncert na Halembie, w lesie - na tzw. "Borówce". w 1995r. nagrali na próbie 12 kawałków, które parę lat później (nie jestem pewien dokładnej daty) wydał na kasecie Donald - startujący wtedy ze swoją wytwórnią/dystrybucją - OSA Records (wydał potem m.in. kasety HNDM, 100 TVarzy Grzybiarzy, bootleg z singlami Nausea itp.). Kasety byly powielone w domu więc pewnie nie ukazalo się ich więcej niż 50-100sztuk w sumie. Kilka lat temu Donald zmuszony przez życie wyjechał do Fatherlandu, a distro sprzedał Bezkocowi z Pasażera.
Na kasecie jest 12 kawałków, w tym covery Gagi i Rejestracji, jakość kiepska raczej. Kaseta nagrana w składzie:
Czmokul - vocal
Siuda - drums
Miluś vel Kubiak - bass
Karniol - gitara
Nie mam zdjęć kapeli, ale na pocieszenie zdjęcie grupowe z Fluff Festu #1 w Pilznie, w 2000r. Podczas spożywania kwadracioka uchwyceni zostali - ja, Czmokul (ten w czapce) i Przemek - w tym czasie wokalista Bunkra.

Czmokul i Karniol do dziś są w załodze i pojawiają się na gigach, Kubiak gral potem jeszcze z Czaką w Anti Tora, potem odpadł. Losy Siudy nie są mi znane. Bajzel rozpadł się niedługo potem. Z halembskiej załogi związanej z Bajzlem wyłoniła się silna ekipa w dużej mierze aktywna do dziś, były kolejne kapele, koncerty, biblioteka wolnościowa, bitwy z naziolami - na przełomie wieków było ostro czasem, ale robactwo zostało wytępione skutecznie. Obecnie NS-a można u nas spotkać chyba tylko czasem w Kochłowicach, gdy przyjedzie złożyć badyle na prochach Szczerego z Honoru, który został spalony w krematorium, u nas w Rudzie. Załoga z Halemby trzymała się z hiphopowcami, skaterami, menelami etc., bywało więc, że jakiś zabłąkany naziol ze zdziwieniem w oczach zbierał wpierdol np. od typów sączących jabola przed blokiem. Pamietam też akcję gdy jakiś nieświadomy bonehead z Chorzowa chyba, przyjął sie do pracy w piekarni na Halembie. Codziennie po pracy ktoś na niego czekał, aż się nie zwolnił... Jakaś zabłąkana ekipa nazioli musiała kiedyś spierdalać wpław przez jeziorko w halembskim lesie, gubiąc po drodze buty w mule... Na zdjęciu poniżej Halemba Anti-Nazi Hooligans tuż po jednej z akcji, w zdobycznych nazistowskich garsonkach:

Tracklista:
1. Intro
2. Bajzel
3. Pranie mózgu
4. Nasz Śląsk
5. System
6. Krótka historyjka
7. Góra i dół
8. Policja
9. Gandzia
10. Szatan
11. Olewaj system (Gaga cover)
12. Wariat (Rejestracja cover)

SICK BRAINS Rehearsal 1998 (Unreleased)


Sick Brains powstało w 1993r. w Czechowicach Dziedzicach, ale prapoczątki to zespół Sick Brain, który zaczynał już w 1988r. W Czechowicach w tym czasie istniało oczywiście SKTC i Gangrena, a wcześniej kilka mniej znanych projektów, w których zaczynali muzycy przewijający się przez te wszystkie grupy. Sick Brains to właściwie kapela Jacka Sokołowskiego, który od 1992 do dziś gra na gitarze w SKTC.

W 1997r. dołączył Ciapa, który odszedł wtedy z SKTC. W zespole grał jeszcze Prota na gitarze i prawdopodobnie (nie daję głowy bo nie pamiętam dokładnie) Gruby na pekusji. Obydwaj znani także z SKTC. Gruby gra nadal, a Prota w 2004r. wyjechał z kraju. Jako, że wspomniałem o pierwszej mutacji jako Sick Brain to poniżej plakat z koncertu, który zaliczyłem wiosną 1990r. - grał SB, SKTC, Gangrena i nieodżałowana bytomska Ulica, a chyba jeszcze Brudy, których nie ma na plakacie.

Do biletu dołączony był lokalny czechowicki fanzine "Corek" #2, wydawany przez Jacka i Tulipana (wokalistę SKTC), w którym było takie oto info o Sick Brain:

Sick Brains istniało do ok. 2001r., oto jak wspomina zespół Jacek w wywiadzie przeprowadzonym z okazji wydania nowej płyty przez SKTC "Krwawa zabawa", w tegorocznym "Pasażerze" #25:
"Co do Ciapy, czyli jak by nie było drugiego założyciela SKTC, to widujemy się sporadycznie, ale jak już się spotkamy to wracają stare czasy! Po nagraniu płyty "Odmienne Stany Świadomości" zdecydował, że odchodzi z zespołu, było to ok. 1997. Było nam bardzo szkoda, ale takie decyzje zawsze szanujemy, zwłaszcza jeżeli rozstanie odbywa się na stopie przyjacielskiej. Po odejściu z SKTC Ciapa kontynuował przygodę z muzyką grając wraz ze mną w projekcie SICK BRAINS. Był to taki fajny zespolik uprawiający połączenie totalnego psychodelu, alternatywy i hardcora. Nagraliśmy jedno demo – "Bezwyrazowość" ale jakoś nie myśleliśmy o promocji tego, było to raczej granie dla samego grania. Ostatni raz zagraliśmy ok. 2001 roku. Przez kilka lat graliśmy równolegle w dwóch zespołach."
Jacek wspomina o demo "Bezwyrazowość", ale nie słyszałem tego materiału. Przedstawione tu nagrania pochodzą z kasety, którą otrzymałem od chłopaków gdy moja kapela (7 Godzin Snu) grała koncert w Kaniowie k/Czechowic w 1998r. Nie ma wkładki, ani tytułów; do taśmy dołączona była jedynie ulotka znajdująca się na początku. Takie promo...


Muzyka Sick Brains jest cięzka raczej wolna i przybijająca, bez wątpienia inspirowana przez granie po linii Prong, Corrossion Of Conformity, Crowbar, Biohazard; przypomina mi też niestety nie istniejącą już bielską kapelę Tony Clifton, w której grał Gruby. Jakość nie najgorsza jak na próbę i nagrywkę na 100%, texty polskie, brakuje trochę niezbędnego ciężaru, ale warto zaznajomić się z dokonaniami kapeli. Przy najbliższej okazji zachęcam też do kupna najnowszej płyty SKTC, do której jako bonus dołączone jest pamiętne wspaniałe demo z 1990r.

2 cze 2009

REWOLUCJA "Smiert niemieckim okkupantam!" 1989 MC (Lagart Tapes 001)


Rewolucja to jeden z pierwszych trochę bardziej znanych punkowych zespołów z polskich kresów wschodnich, obok Patologii Ciąży chyba najbardziej znana stara kapela z Lublina. Nie pomylić z zespołem o tej samej nazwie z Miastka, który działał w pierwszej połowie lat 90-tych i wydał 2-3 kasety. Nie mogłem znaleźć żadnych informacji na temat kapeli - jedyne na co udało mi sie natrafić to relacja z imprezy "Garaż Wschód", na której zagrała m.in. Rewolucja.

Relacja pochodzi z zine'a "Przebudźcie się!" wydanego w 1986r. w Raciborzu, przez znanego tu i ówdzie jako Urko - Marka Jurczenko, w czasach gdy nie był jeszcze skinheadem. Wspaniałomyslnie pominę niechlubne karty w historii kolegi, ale wielu pewnie pamięta jego ciekawe wywiady z kapelami zamieszczane w "Garażu", historię Misfits, recenzje płyt itd. Niedawno spotkałem Urka w Gliwicach, okazało się że po dłuższym pobycie w Anglii (z którego oczywiscie przywiózł kolejne 200kg winyli), własnie tam zamieszkał i zajmuje się teraz biurokracją związaną z wydawaniem znanego pisma "Tatuaż - Ciało i Sztuka".
Jak widać, zine powstał w czasach gdy (w co trudno pewnie niektórym uwierzyć) nie było jeszcze komputerów, a by kupić maszynę do pisania (taka ówczesna namiastka PC-eta) należało mieć specjalne pozwolenie (mogła przecież służyć do produkcji np. antypaństwowych ulotek), o które nie było wcale łatwo. Znalezienie xero graniczyło z cudem...
Wracamy do Rewolucji - muzyka grupy to dosć prosty, ale bardzo chwytliwy punk rock, przypominający mi trochę wspomnianą Patologię Ciąży czy bardzo wczesne nagrania Kultu; do tego sporo nawiązań do reggae, nowej fali i totalnie antykomunistyczno-antytotalitarne przesłanie zawarte w textach. Jak wynika z zamieszczonej relacji w zespole grali ludzie znani z Destruktora (ich nagrania to dobry wyczad, kiedys może znajdę i na nich czas...) i Czerwieni Pierwszej Menstruacji (która przekształciła się później w dosć znane Przejebane). Na kasecie znajdziecie 22 kawałki - kilka z nich pamietam, że było emitowanych w Rozgłosni Harcerskiej - nagrane w okresie 10.1984 - 05.1986, w składzie:
Długi - gitara, vocal
Kotek - bass
Dziura - drums
Wojtek - keyboard
Kaseta została wydana przez założoną w 1989r. "wytwórnię" Lagart Tapes, jako pierwsze jej wydawnictwo. "Szefów" wytwórni poznałem korespondencyjnie, a potem wielokrotnie spotykalismy się przy okazji koncertów, czad-giełd, wszelakich punkowych imprez itd., dużo alkoholu razem spożylismy i znajomosć w sumie trwa do dnia dzisiejszego. Lagart to Pała (wokalista 07 Zgłos Się, Amenu, znany twórca komixu "Zakazany Owoc" itd., współredaktor zine'a Kultura Nędzy), Bocian (kiedys Amen, potem Antichrist, Kultura Nędzy i obecnie świetna kapela The Bold And The Beautiful mająca 2 dobre płyty na koncie) oraz Mrówa (07 Zgłoś Się, bas w Amenie, obecnie znany producent punkowej konfekcji - prezes firmy odzieżowej i sklepu "Punk Klimaty").
Kaseta ukazała się raczej w małym nakładzie, może było tego w sumie ze 200 sztuk, ale nie sądzę; początkowo i dosć kulawo raczej zajmował się tym Pała, potem pałeczkę przejęli koledzy. Gdy zaczęły pojawiać się kasety z drukowanymi okładkami, pozycja ta zniknęła z "rynku".
Tracklista:
1. Polska
2. Nie jestem
3. Struktura
4. Nowy bóg
5. Leninie
6. Czerwona rzeka
7. Lęk
8. Wschód czy zachód
9. ZMW
10. Niech śpi królewna
11. Na ulicach
12. Pożar świata
13. Gwiazda czerwona
14. Stalingrad
15. Chwała
16. Nie chcę być
17. Wyprawiała matka
18. Pusty las
19. Witamina H.
20. Napiszemy
21. Towarzysz Stalin
22. ...?

REWOLUCJA DOWNLOAD

1 cze 2009

STRAWBERRY "Złapany na gorącym uczynku" 1989 Demo MC (DIY, Flabby, Drop It!)


Powrót do historii polskiego HC. Strawberry powstało w Szczecinie w kwietniu 1989r. na gruzach metalowego Prosectora i skinowskiego U.K.A. Front - wątpię by ktoś jednak kojarzył te kapele... W tym mniej więcej czasie w Szczecinie działało kilka kapel hardcore/thrash/grindcore - bardziej znane to Mortuary (z którego powstało potem hardcore'owe Acid Rotten But OK), Confident. Strawberry porusza się w takich właśnie klimatach - ostry thrash core przyprawiony lekko noise/grind'em, od schematu odbiega raczej wolny kawałek "Niewinność" o dzieciach w formalinie...; wokal jest jednak dość czytelny - pamiętam, że gdy kaseta ta ukazała się wiele osób było zachwyconych jakością tych "studyjnych" nagrań - takie to były czasy, moje dzieci...; w sumie wtedy - w 1989r. - nie podeszła mi jakoś ta kaseta, dopiero z 10 lat później trochę ją doceniłem. Zespół zasługuje na uwagę gdyż jest to debiut muzyczny Pawła "Piguły" znanego z Analogs, Anti-Dread, The Hunkies (to moja ulubiona kapela z tego zestawu) i ostatnio powstałego projektu Street Chaos (na wokalu inny weteran sceny - Jacek Dumała - były wokalista Od Jutra). Niedługo wychodzi debiutancka płyta Street Chaos "Bez przebaczenia". SPRAWDŹ!
Myślę, że warto. Nagrania z gayspace'a (poza kiepskim coverem Madball) są dość obiecujące.

Paweł prócz gry w Strawberry zajmował się też grafiką - jego rysunki można znaleźć tu i ówdzie np. na winylowych singlach Acid Rotten But OK czy Garden Of Worm.

Strawberry "wydało" jeszcze chyba kasetę koncertową, a potem przeistoczyło się w trochę bardziej znany Deimos. Kaseta "Złapany na gorącym uczynku" była rozprowadzana przez zespół i chyba głównie przez wydawnictwo Flabby Records z Siemianowic Śląskich, prowadzone przez Wojtka Kuśpika. Wojtek jest teraz biznesmanem i obraca się w innych kręgach:

Kasetę rozprowadzało też w Holandii wydawnictwo Drop It!, oceniam że mogło tego być w sumie kilkaset sztuk bo Wojtek miał dość solidną dystrybucję - podchodził do tego bardziej biznesowo niż inni koledzy (w tym ja), co jak widać bardzo mu sie przydalo trochę później.
Nagrań dokonano w maju 1989r. w szczeciśkim ARP Studio, w składzie:
Dudek - gitara
Fryl - gitara
Paweł - vocal
Gniba - bass
Gaca - drums
Jako uzupełnienie 2 wywiady z zespołem:
- z poznańskiego "Greencore'a" #3, wydawanego przez Bulwę i Matoła z HCP, a potem Apatii

- ze świdnickiego "Noise Zone" #1, wydawanego przez Pawła Chruślińskiego z zespołu Destylator

TRACKLISTA:
1. Intro (Zatruta strzała w plecach Robin Hooda)
2. Ostatni anioł
3. Kurtyzana podaje tobie dłoń
4. Ziewnięcie kobiety o przerośniętej szczęce część 2
5. Samobójstwo część 1 (Ballada o celnym strzale)
6. Samobójstwo część 2
7. Złapany na gorącym uczynku (instrumental)
8. Niewinność
9. Ziewnięcie kobiety o przerośniętej szczęce część 1 (instrumental)
10. Zabić strach by móc patrzeć
11. Ręce boga są we krwi (Jezus Chytrus)
12. Blask śmierci
13. Strawberry (Outro)

DOWNLOAD STRAWBERRY