3 sty 2009

BAS (Black And Shadows) - "Dark Live" 1991 MC (Enigmatic 023)



Połowa lat 80-tych to był okres kiedy wiele osób prócz punkowych czadów słuchało także nowej fali, zimnej fali i muzyki alternatywnej. Normalne było, że ktoś na jednej kasecie miał Dead Kennedys obok Cocteau Twins, a na koncercie grały razem Brzytwa Ojca i Garaż w Leeds (nie pamiętam czy był konkretnie taki koncert, ale bardzo możliwe). Ja również słuchałem sporo takiej muzyki - Joy Division, The Cure, Wolfgang Press, Opposition, Alien Sex Fiend, New Model Army, X-Mal Deutschland, Spear Of Destiny itp. oraz rzeczy bardziej związanych ze sceną HC/Punk (o czym wtedy rzecz jasna nie wiedziałem, bo w Polsce nie było takiej sceny w dzisiejszym rozumieniu) - The Ex, Big Black, Butthole Surfers, Savage Republic, Swans, Sonic Youth, Membranes. Jakoś tak wyszło, że w technikum poznałem Darka (Wihra). Osoby słuchające nieco innej muzyki coś przyciągało do siebie. Chodziłem do takiej budy, gdzie trudno było raczej o ludzi słuchających punk rocka. ŚLTZN w Katowicach, jeśli to coś komuś mówi. Wszyscy w granatowych garniturach, niebieskich koszulach i krawatach. Jeśli ktoś nosił podwinięte spodnie, szelki czy koszulę flanelową to rzucał się w oczy (czasem też bywał nie wpuszczany do szkoły z tego powodu). W zasadzie to jedynie parę osób u mnie w klasie było w klimacie + kilka pojedynczych osobników w innych klasach np. niejaki Zając grający w Garażu W Leeds czy starszy ode mnie o rok Wiher. Z Wihrem chodziliśmy czasem razem na koncerty - Kult, Moskwa, Ultravox, KSU - nie pamietam dokładnie. Mieszkaliśmy w tym samym mieście i Wiher, jak sie okazało miał też swoją nowofalową kapelę - Jesienną Nocą. Skończyliśmy szkołę, ale nadal utrzymywaliśmy kontakty. Pamietam, że swego czasu chcieliśmy wraz z grupą znajomych przejąć od miasta, na użytek "punkowy", jeden z wielu bunkrów znajdujących się w Rudzie Śląskiej. Chyba nawet była zgoda na to, ale wtedy problemem dla nas nie do przeskoczenia była kwestia pociągnięcia prądu do tego bunkra. W 1988r. wydałem pod szyldem Enigmatic pierwszą kasetę - składankę "To Polska właśnie" (podobno na Allegro poszła niedawno za prawie 5 dych!!!) - siłą rzeczy znalazły sie tam m.in. nagrania 2 kapel Wihra - Remedium i wspomnianego Jesienną Nocą.
Darek zawsze gustował w klimatach bardziej mrocznych, ale myślę, że trochę może pod moim wpływem, zaraził się noise'em i kolejny jego projekt już z początku lat 90-tych - Black And Shadows, był mocno inspirowany jazgotem po linii Big Black. BAS to był projekt Wihra i jego dziewczyny, a później żony - Romy. Ówczesna scena HC/Punk była chyba dużo bardziej otwarta na różnorodność i zespół Darka szybko spotkał się z pozytywnymi reakcjami, zaczęli grać sporo koncertów, zagrali trasę z bardzo fajną szwajcarską grupą Jay Walker (chyba nadal można tanio kupić ich zajebisty LP w NNNW). Wiher dał mi do przesłuchania zarejestrowany koncert BAS z Gryfina, który wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłem go wydać. Był to już schyłek kaset z wkładkami na xero, więc ukazało się tych taśm 150-200szt. Niedługo później ukazała się też studyjna kaseta BAS - "Poszukaj swojego cienia", wydana przez szczecińskie ARP (Akademickie Radio Pomorze). Materiał z grubsza ten sam, ale moim zdaniem nagrania live są ostrzejsze i lepiej oddają brzmienie zespołu.
Ja całkowicie pogrążyłem się w swoich sprawach i nasza przyjaźń niestety stawała się coraz bardziej ulotna. Pamiętam jeszcze, że Darek przygotował mi do druku okładkę / książeczkę / wkładkę do płyty Cymeona X "Free Your Mind Free Your Body"; cóż, gdyby nie On, to prawdopodobnie płyta ta, wydana z okładką przygotowaną własnoręcznie przez zespół, byłaby chyba najgorzej wydaną płytą straight edge na świecie. Jako, że komputery wtedy nie były w powszechnym użyciu, a Wiher miał dostęp do kompa w pracy, szybko skumplował się z innym mym kolegą - Mulkiem z głubczyckiego Liberum Veto i razem przez jakiś czas wydawali nowofalowego fanzine'a "Dark Zone". Potem jakoś nasze drogi się rozeszły.
Postanowiłem po tych kilkunastu latach skontaktować się z Darkiem i poprosić Go by odpowiedział na kilka pytań.

> 1. Pierwsze tradycyjne pytanie - czy byłeś w Jarocinie? Jeśli tak, to może masz jakieś ciekawe wspomnienia, może jakis wykonawca wywarł na Tobie większe wrażenie?Tak, w Jarocinie byłem parę razy, a po raz pierwszy w 1985r. Jarocin to było wyjątkowe miejsce, gdzie czułem niezależność i braterstwo, a muzyka przede wszystkim łączyła. Najczęściej przebywałem przed małą sceną, bo tam działy się najciekawsze dźwięki, chociaż dzisiaj trudno przypomnieć sobie te wszystkie nazwy... może Karcer, może Ivo Partizan, Variete, Kafel... Pamiętam również spotkanie na dworcu z Mizernym z 1984, gdy można było spokojnie porozmawiać, jak człowiek z człowiekiem...
> 2. Jak to się stało, że zainteresowałeś się inną muzyką niż rówieśnicy?
Dzisiaj to niektórych może dziwić, ale dostęp do muzyki był nie łatwy i tak naprawdę to pierwsze "inne" dźwięki usłyszałem w Trójce, w audycjach Kaczkowskiego i Beksińskiego. A do "nowej fali" zachęciła mnie Republika, bo to ich pierwsza płyta wzbudziła mój zachwyt i chęć poznania, co to właściwie jest ta "nowa fala". Dzięki Beksińskiemu poznałem The Cure, Sisters of Mercy czy wreszcie Joy Division i Bauhaus, a w "Mini Maxie" Kaczkowskiego poznałem Big Black.

> 3. Przed Black And Shadows miałeś takie projekty jak Remedium i Jesienną Nocą, gdy mieszkałeś jeszcze w Rudzie. Napisz o nich trochę więcej. Zagraliście jakieś koncerty?Zaskakujesz mnie Fakir swoją pamięcią :) Remedium to był taki pierwszy twór, początkowo bardziej oparty na chęciach niż możliwościach, ale to był początek, który zrodził się w głowach dwóch szkolnych kolegów: Anglika i vihra... Jednak dążenia tych dwóch doprowadziły w końcu do tego, że Remedium miało nawet parę prób w technikum na Halembie, a jedyne"publiczne" objawienie nastąpiło podczas jakiegoś przesłuchania przed komisją, która kwalifikowała do występów na jakiejś kulturalnej imprezie (oczywiście nasza "twórczość" nie spodobała się). Z Anglikiem stworzyliśmy parę różnych formacji, od Remedium zaczynając, poprzez Jesienną Nocą, Psychero, The Mist, a na Obsesion kończąc, gdyż w BAS już Anglika nie było, lecz przez jakiś czas funkcjonował jeszcze Jego tekst pt."Romantyczność". Co do koncertów, to właściwie dopiero The Mist pojawiło się przed szerszą publicznością na przeglądzie zespołów garażowych w Goduli, w październiku roku 1989. The Mist, czyli czterech kolesi: Rafał z Zabrza - gitara i wokal, Romek z Halemby - gitara, Anglik (Wirek) - bas i viher (Wirek) - klawisz marki "Student" i obsługa automatu perkusyjnego. The Mist było mocno przesiąknięte The Cure :) Dużo się wtedy działo i w muzyce i w kwestiach personalnych... szkoda liter na opisywanie tego wszystkiego. Szkoda, że muzyka nie może powiedzieć sama za siebie, ale właściwie nic konkretnego z tych czasów nie pozostało (choć koncert The Mist z Goduli, gdzieś może jeszcze na taśmie magnetycznej leży:)
> 4. Jak doszlo do powstania BAS?
Nie było by BAS, gdyby nie The Mist i ten przegląd w Goduli i zespół IF z Bytomia... splotło się, a może nawet splątało wiele ścieżek, ale nie wszystko można opisać; tyle, że pierwszy skład BAS to: Roma - bas i wokal, Czarny - wokal oraz posiadacz super automatu perkusyjnego marki Yamaha - Rafał (z The Mist) - gitara i wokal oraz viher - klawisz marki Casio:) Pierwsze dźwięki BAS to nadal jakby pływanie w klimatach the Cure, ale tylko do pierwszego koncertu w Ełku (11.1990). Potem BAS już był taki jak na kasecie z koncertu w Choszcznie, czyli tylko bas, gitara i automat perk.
> 5. Wydaje mi się, że BAS w równej mierze inspirowany był tradycyjnym mrocznym nowofalowo-gotyckim brzmieniem, co noise/post hardcore w klimacie np. Big Black. Czy zgodzisz się ze mną i jak doszło do takiej "metamorfozy" biorąc pod uwagę wcześniejsze zimnofalowe projekty...
Big Black to bardzo ważny zespół w historii BAS, jak również Alien SexFiend czy Sisters of Mercy. Początkowo bardzo chciałem, aby w mojej muzyce były klawisze, jednakże nikt oprócz mnie, nie chciał na nich operować, a mnie podczas koncertów taka klawiszologia nudziła. Poza tym ciągnęło mnie do bardziej ekspresyjnej, chociaż klimatycznej muzyki. Tak, Big Black to był punkt wyjścia nowego oblicza BAS, a potem szliśmy dalej w stronę czegoś w stylu Head of David czy nawet Godflesh.
> 6. Z tego co pamiętam zagraliście 2 trasy - ze szwajcarskim Jay Walker i chyba francuskim LV3S(?). Powiedz coś wiecej o tym.
W tamtym okresie przede wszystkim żyłem muzyką i trudno mi dzisiaj przypomnieć sobie wszystkie daty i fakty. Środowisko było bardzo otwarte i zapalone do działania, organizowania i zapraszania zespołów z zagranicy. BAS pewnego razu grał na jakimś przeglądzie w Białymstoku i tam ktoś (Wilk?) nas zauważył i zaproponował granie przed Jay Walkerem, może też dlatego, że wtedy graliśmy w takim rozszerzonym składzie, gdzie na drugiej gitarze grał Zibi z zabrzańskiego Gieroja i całość brzmiała bardzo rzężąco niczym Sonic Youth... To podczas trasy z Jay Walkerem nagrany został materiał w Choszcznie. Burzliwy był to okres i nawet nie pamiętam jak doszło to wspólnej trasyz LV3S, lecz pamiętam, że wiele zespołów z Francji, Holandii i Belgii grało wtedy w Polsce i ciągle się coś działo... Dużo muzyki było wydawanej w taki sposób, jak robił to Enigmatic - bez dużych nakładów, bez chęci zysku. Tylko po to, by muzyka się rozprzestrzeniała... Trudno mi o tym pisać, bo to przeszłość, o której w pewnym momencie musiałem zapomnieć...


> 7. Pamiętam, że na przełomie lat 80-tych i 90-tych bywałeś od czasu do czasu na koncertach HC/Punk. Czy miało to jakiś wplyw na dokonania BAS? Słuchasz czasem jeszcze takiej ostrzejszej muzyki?
Zawsze byłem otwarty na każde dźwięki, przynajmniej po to, by poznać i spróbować odczuć cokolwiek pozytywnego. HC/Punk przyciągał nie tylko muzycznie, ale również ideologicznie, z powodu nie banalnych tekstów, czyli tzw."przesłania". Wszystko czego słuchałem miało jakiś wpływ na to, co potem tworzyłem. Nadal lubię posłuchać różnorodnej muzyki, ale raczej wracam do "sprawdzonych" wykonawców.

> 8. W latach 90-tych podjąłeś współpracę z Mulkiem z Liberum Veto przy tworzeniu nowofalowego zine'a "Dark Zone". Jak do tego doszło i dlaczego ten zine dość szybko zniknął ze sceny?
W "Dark Zone" właściwie zajmowałem się przede wszystkim stroną edytorską, miałem dostęp do kompa i drukarki. Nie pamiętam jak doszło do naszej współpracy, ale jak już wcześniej pisałem, wtedy dużo się działo i wielu ludzi się spotykało. A zine był raczej zimno- i mrocznofalowy, gotycki i z mojej strony współpraca urwała się, gdy rozpadł się BAS, gdy rozpadło się wiele różnych ważnych spraw...
> 9. Skomentuj krótko te nagrania Live z kasety, którą kiedyś wydałem -usłyszłeś je teraz chyba pierwszy raz od kilkunastu lat...
Tak, dawno nie słyszałem tego materiału. Po pierwsze to jest odtwarzany na zbyt szybkich obrotach :) Widocznie magnetofon, na którym było nagrywane, miał słabe baterie :) Osobiście trudno mi oceniać własne dźwięki... nadal na mnie działa to pozytywnie. Krótko: to był bardzo dobry projekt, ale w życiu różnie się krzyżują i plączą ludzkie ścieżki... BAS był bardzo ważny, ale ja byłem zbyt głupi, żeby to docenić.

> 10. Właściwie nie wiem kiedy i dlaczego BAS zakończył działalność choć wyglądało, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i w końcu będziecie mogli zaistnieć nieco szerzej. Rozjaśnij trochę tę mroczną historię.
Tej historii nie da się rozjaśnić.

> 11. Wspominałeś, że parę lat temu powróciliście na krótko z innym projektem. Co to było?Był projekt mrokomotiv, ale to już bardziej taki elektro- mrocznofalowy (darkwave'owy) twór, tyle że na basie grała Roma. Zawsze lubiłem automaty perkusyjne, ale bas chciałem aby był żywy. mrokomotiv nie przetrwał, bo pojawiły się kolejne mroczne komplikacje... i tu znowu nie można nic rozjaśnić.

> 12. Jakiej muzyki teraz słuchasz? Możesz polecić coś ciekawego? Śledzisz to co się dzieje na polskiej scenie? Czy zauważyłeś powrót zainteresowania muzyką gotycką na fali zainteresowania death rockiem, horrorpunkiem? Jak to widzisz?
Słucham bardzo różnej muzyki, ale bardziej klimatycznej niż hałaśliwej (znaczy noise'owej). Szukam w przeszłości, bo wtedy powstało tyle dobrych dźwięków i dzisiaj chyba mamy do czynienia tylko z kolejnymi miksami. W przeszłości, ale tej naszej, czyli w latach 80 i 90, czyli właściwie całej tej post-punkowej fali. Zatem nie za bardzo wiem co dzieje się na "polskiej scenie". Osobiście chyba wolę zimno (cold) i mrok (dark), niż gotyk, który jak dla mnie jest zbyt teatralny (pozerski). Wolę minimalizm - taki był BAS.

> 13. Czy macie może w planach jakąś reaktywację lub nowy projekt?
Planów brak.
> 14. Chcesz coś dodać?
Zdziwiony jestem, że ktoś pamięta jeszcze o tamtych czasach i tamtych dźwiękach, w obliczu dzisiejszego natłoku dźwięków, bitów, znaczy MegaBitów, czy też Bajtów, gdzie w całym tych chaosie nie tylko łatwo zgubić pamięć o melodii, ale równie łatwo jest zgubić własną tożsamość. BAS korzystał z technologii, ale przede wszystkim dla rytmu, który w samej rzeczy jest jak czas, czyli równe taktowanie. To nie jedyny element muzyki, ale dobra podstawa.. a reszta to powinien być żywioł, czyli emocje, uczucie... człowieczeństwo.
----------------------------
Tyle wywiadu - dziękuję ogromnie Darkowi za poświęcenie mi (i Wam w sumie) czasu, a teraz możecie posłuchać:



Znalazłem też w sieci materiał studyjny BAS - "Poszukaj swojego cienia", więc przy okazji możecie łyknąć i to:

BAS "Poszukaj swojego cienia" DOWNLOAD
Na koniec jeszcze wywiad z BAS, jaki znalazłem w starym zinie z Ełku "Ojo De Dios" #1 z chyba 1992r. Gdyby gdzieś ktoś przypadkiem miał zdjęcia BAS czy plakaty z koncertów, to wiecie jak mnie znaleźć...

-----------------------------------------------------------------
Czy ktoś kupuje jeszcze książki?

Właśnie przeczytałem "30 dni Pompei" Szymona Wątorka. Kiedyś zastanawiało mnie o czym mogą pisać np. Henry Rollins czy Kurt Brecht; teraz osoba, którą znam - kumpel - wydała prawdziwą normalną książkę, takie czasy fajne. Polecam książkę osobom lubiącym akcenty punkowe w literaturze, twórczość Bukowskiego etc. Szymon gra w kapeli Last Believer, a wcześniej udzielał się w Huge i Cries Of The Tormented, jest też adminem na największym polskim forum HC/Punk.

1 komentarz:

Jeśli masz coś ważnego do przekazania nie pisz anonimowo.