8 lis 2008

WARED "Rehearsal - 1996/05/05" (DIY)

http://www.mediafire.com/?nn2mczjngow

Miesiąc temu gralismy koncert z Acive Minds w Nowym Targu. Przyjeżdżają do Polski co ok. 10 lat, widzialem ich za każdym razem, pierwszy raz chyba w 1989r. Nie zmienili się w ogóle, znakomicie zagrali - ostre trashowe wyziewy przeplatane z hiciorami w stylu 77 i zostali dobrze przyjęci. Nam też gralo sie wysmienicie, a niektórych nasz koncert wręcz powalil na kolana:

Ale nie o tym mialo być; w Nowym Targu spotkalem wielu starych znajomych (niektorych nie widzialem z 10 lat albo i więcej...) - Goha Samoha, Mikolaj, Uszaty, Plakat (Infamia / Arche fame), Hora, Bogdan TKA (pozdrawiam wszystkich jesli to czytają) i Cyklop, który przyjechal na koncert aż z Kluczy k/Olkusza.
Od razu wiedzialem, że będę musial tu zamiescić demo jego starej kapeli Wared. W drugiej polowie lat 90-tych i na początku tej dekady w Olkuszu i okolicach byla silna ekipa HC / Crust / Punk; często pojawiali się na koncertach na Sląsku, na czad-gieldzie w Katowicach, przyjeżdżali też do Rudy robić sobie dziary lub po prostu najebać się z kumplami, robili też koncerty u siebie, na które często zapraszali nasze kapele. Jest zaloga to i są kapele. Najpierw byl Wared, a nieco później trochę bardziej znana Hekatomba. Poprosilem Cyklopa by napisal kilka slow:

"Wared powstał na przełomie 95-96 w Kluczach koło Olkusza. Inspiracje muzyką hc, grind, metal, punk lat 80/90 przyczyniły się do podjęcia samodzielnej działalnosci i tworzenia pierwszych hałasów. W tych latach w Polsce prężnie rozwijała się scena, co było dla nas bodźcem. Fascynacja zespołami typu Napalm Death, ROT, DRI, Doom itp. przyczyniły się do powstawania kolejnych kawałków. Pierwsze próby w domku działkowych przy mrozie -15 i granie w rękawiczkach były pewnym ciekawym akcentem tamtego czasu. W późniejszym czasie udało się znaleźć miejsce na próby w kafejce gitarzysty rodziców, która na okres zimowy była zamykana i w ten oto sposób moglismy posciągać rękawiczki i szaliki. Jeśli chodzi o sprzęt, na którym wtedy gralismy to może zaoszczedzę sobie komentarza. Przez rok działalnosci WARED tworzyli:
Krzysiek Cyklop - voc
Kuba - git
Artur - bas
Maciek - drums
a w późniejszym okresie Sebastian - Seba, do samego końca działalnosci. Przez ten krótki okres działalnosci WARED zagrał kilka koncertów, m.in. ten najlepszy z Ewą Braun, w Krakowie. Później ludzie wykruszali się powoliiI chcąc nie chcąc musiał nastąpić zgon zespołu. W nastepnych latach krzyczałem w Hekatombie i OP-1 zespołach, które też szybko umarły z przyczym różnych, a Kuba - git. pogrywał tu i tam."


Tyle Cyklop, do Hekatomby może wrócimy w przyszlosci bo to moim zdaniem jedna z ciekawszych zapomnianych polskich kapel crust; dla mnie na poziomie Infekcji czy również nieodżalowanego Smiechu Ignorancji. Kaseta Wared, której możecie tu posluchać ukazala się w nakladzie max. 20-30szt. i zostala glównie rozdana wsród znajomych. Cyklop oczywiscie kombinuje cos z nową kapelą więc za jakis czas pewnie o nich uslyszymy.
Znając go jestem pewien, że będzie to ostre i bezkompromisowe napierdalanie, jakie wszyscy lubimy....
Póki co - jedyne zachowane zdjęcie - live Olkusz "Czarny Piotrus" Pub, zima 1996:


Tracklista:
1. Wared
2. Kontrola
3. Powiew wolnosci
4. Fabryka smierci
5. Manifestacja
6. Mlode pokolenie
7. Milosć dla zwierząt
8. 24 godziny
9. Kibice
10. Smrodliwe jedzenie
11. Cash & Greed (Battle Of Disarm cover)

--------------------------------
DOWNLOAD

3 komentarze:

  1. Nigdy Wared nie widzialem, ale 2 razy bylem na Hekatombie w Czarnym Piotrku w Olkuszu i bardzo dobrze wypadli, bardzo energetyczne wystepy (show z ogniem to tez byl fajny pomysl:) ). Jakbys mogl udostepnic jakies ich kawalki to by bylo super, dzieki z gory:) Bardzo fajny blog!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hekatomba grali jak dla mnie bardzo dobra muze,a i ekipe mieli dobrą,pamietam jak wjechali do rudy he na ulicach ogulne poruszenie,dobre czasy były pozdro 666

    OdpowiedzUsuń
  3. W rejonie Zagłębia, Olkusza, Bukowna i Wolbromia w połowie lat 90 - tych była wtedy bardzo silna i liczna załoga crustowa. W ogóle jakoś poważnie to tam wyglądało. Ekipa mocno zaangażowana i ortodoksyjna. Ciekawe, że ledwie 40 km dalej w Krakowie były już zupełnie inne klimaty wśród punków, a na Śląsku to sie wszystko mieszało. W Krakowie przed koncertami klej kirali i takie klimaty były jabolowo - osiedlowe troche. Gig Hekatomby z Dysmorfofobią był niesamowity. Ciekawe co sie podziało z tymi wszystkimi załogami...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz coś ważnego do przekazania nie pisz anonimowo.