28 mar 2009

RAIN NAMELESS Demo 1989 (B.I.S. Tapes BIS02)



Tym razem jedna z niewielu udanych prób grania w Polsce muzyki zbliżonej do noise rocka. W zasadzie oprócz pochodzącej z Jastrzębia grupy Kasaya i wrocławskich Wyznań Zbuntowanego, to chyba jedyny znany mi przedstawiciel takiego brudnego gitarowego grania, nawiązującego do Sonic Youth, The Ex, No Trend czy Butthole Surfers... Dopiero nieco później za sprawą Ewy Braun podobna muzyka znów wróciła do łask. O historii wałbrzyskiego Rain Nameless najlepiej opowiedzą oni sami:

"Wałbrzych, górnicze miasto położone u podnóża góry Chełmiec w kotlinie gór wałbrzyskich.W roku 1986 w dzielnicy Sobięcin słynącej powszechnie z wysokiej przestępczości i patologii społecznych, powstaje niezależna grupa garażowa pod nazwą „Nocny Wypad”. Moment ten można uznać za zalążek procesu ewolucji w wyniku którego po wielu protuberancjach słonecznych, perturbacjach społeczno – socjologiczno - historycznych uformował się ostateczny skład oraz styl muzyczny (brzmienie, przekaz mentalny, klimat) grupy Yspaddaden Penkawr.Ten pierwszy okres działalności nacechowany jestdużą nieregularnością o dbywanych prób oraz sporą płynnością składu, w brzmieniu grupy przejawia się wyraźna fascynacja muzyką industrialną, zimnofalową oraz typową dla „zbuntowanych środowisk punkowych” ideologią wyrażaną w tekstach. Powstają w tym okresie takie utwory jak „Ludzie dlaczego wierzycie w kutasa?”, „Świeca” czy „Musztra” oraz zagrany do muzyki amerykańskiej legendarnej grupy No Trend „Chodź pójdziemy przed siebie”. Od początku istnienia grupy działali w niej jej założyciele (obecni w dzisiejszym składzie jak i przez cały czas ewoluowania grupy) Artur Włodek i Jacobs Zinner (Gówno, Dżojno). W składzie pojawiali się w tym okresie, Pająk - perkusja, Jachu – perkusja. Podczas prób jako instrumentów używano przedmioty codziennego użytku oraz narzędzia i produkty przemysłowe (walizki, silniki elektryczne, baniaki na benzynę, różnego rodzaju blachy przemysłowe,). Gitary były wzmacniane starymi radiami lampowymi marki „Stern” i „Juvel”. Pod nazwą „Nocny Wypad” zespół dał tylko jeden koncert na pierwszej edycji wałbrzyskiego przeglądu „Śpiewać każdy może” organizowanego przez ówczesny dom spółdzielcy „Piaskowa Góra” . Grupa wystąpiła w składzie: Artur Włodek – gitara (często zakrwawiona – struny kaleczyły palce), na perkusji zagrał Pająk (perkusista który nie mógł zacząć jednak jak zaczął nie potrafił się zatrzymać w swej „wirtuozerii”), Markus (gitara basowa) i Jacobs Zinner (miał śpiewać ale się zacinał). Wewnętrzna cenzura domu spółdzielcy nie dopuściła do wykonania utworów takich jak „Ludzie dlaczego wierzycie w kutasa?” i „Świeca”. Podczas koncertu pojawiły się jednak utwory będące zapowiedzią znaczących zmian jakie miały zajść w twórczości zespołu. Zmianie uległa nazwa grupy na „Koklusz”. W składzie którego pojawił się nowy perkusista Cykuś, który staje się kolejnym stałym członkiem grupy po dzisiejszy dzień. W okresie działalności pod nazwą „Koklusz” obserwowalne jest wyraźne zmniejszenie wpływów muzyki industrialnej na brzmienie zespołu. Pod tą nazwą zespół występuje podczas drugiej edycji „Śpiewać każdy może” odbywającej się w roku 1988 w „Domu Kolejarza” na dzielnicy Podgórze. W składzie Artur, Cykuś, Markus, Jacobs. Wykonują utwory: „Tam gdzie muzyka”, „Kobiety”, „Głowa skrwawiona”, „Chodź pójdziemy przed siebie” oraz postindustrialnie brzmiącą wersję utworu grupy Pink Floyd „Set the controls for the heart of the sun”. Po tym koncercie grupa zostaje dostrzeżona w lokalnej prasie. Koncert był przyjęty ciepło przez publiczność i dodał energii grupie do dalszej działalności a także zmieniło się miejsce prób załatwione przez jednego z organizatorów koncertu, Qbę. Po krótkim nie mającym większego znaczenia i niezbyt udanym okresie w którym zespół przyjął nowego wokaliste, Milana Skrobicha (onaniste z Gorc) i zmienił nazwę na „Dzieci Specjalnej Troski” , dochodzi do jednego z najistotniejszych przełomów w działalności. Najważniejszym punktem było nowe miejsce prób wyposażone w sprzęt nagłaśniający i perkusje. Do zespołu dochodzi obecny po dziś dzień Wojtek (Niewiasta) grający na gitarze. Należy w tym momencie wspomnieć o Rafale Dąbrowskim, który był autorem większości nowych tekstów już w okresie grupy „Koklusz” oraz przyjacielem zespołu. W tamtym okresie wraz ze zmianą nazwy na Rain Nameless, kolejnej dużej przemianie ulega brzmienie grupy. Utwory stają się bardziej przestrzenne, dzięki wprowadzeniu efektu pogłosowego do gitary, klimat utworów staje się bardziej ulotny i tajemniczy. Wiele z nowych utworów nabiera typowo leśnego charakteru. Pierwszy koncert, jaki zespół zagrał pod nową nazwą miał miejsce w 1989 na cyklicznej imprezie organizowanej wówczas w Wałbrzychu pod nazwą „Rok pod Chełmcem” obok stałego składu wytąpił jako wokalista Markus. Na koncercie wykonano utwory „Tam gdzie muzyka”, „Uciekaj w mrok”, Głowa skrwawiona”, „Kobiety” oraz jeden ze straszych utworów „Chodź pójdziemy przed siebie”, a także cover grupy Rema Rema „Sprzężenie zwrotne”.

Surowe i mocno przesterowane brzmienie grupy wywołało mieszane uczucia wśród publiczności jak i ekipy technicznej obsługującej koncert (spalił się wzmacniacz basowy w wyniku oddziaływania nowej eksperymentalnej przystawki do basu). W tym samym roku grupa wystąpiła już bez Markusa na pierwszej edycji niezależnej imprezy „Bez syfu” organizowanej przez organizacje „MASA” na której czele stali Qba i Koza.

Koncert zakończył się pełnym sukcesem oraz nawiązaniem bliższych kontaktów umożliwiających korzystanie ze sprzętu nagłaśniającego i miejsca prób. W tym czasie zespół udziela wywiadu dla FanZina „Żaden” wydawanego przez Rafała „Qbę” Jakubowskiego. W międzyczasie próby przenoszą się na zaplecze muszli koncertowej w Szczawnie Zdroju, pojawia się też nowy wokalista Kowal, który na nieco dłużej wiąże się z działalnościa Rain Nameless. Następny koncert odbywa się w Rudzie Śłąskiej i śmiało można go uznać za jeden z najlepszych koncertów w tamtym okresie. Duża ilość sprzętu nagłaśniającego wraz z mikserem umożliwia zespołowi w 1989 nagranie pierwszej kasety demo zawierającej 8 utworów: „Tam gdzie muzyka”, „Uciekaj w mrok”, „Pamięć”, „My i ona”, „Zawieszony w próżni”, „Pochodnie”, „Obsesja”, „Głowa skrwawiona”, podczas owej sesji nagrano też numery: „Ludzie dlaczego wierzycie w kutasa” z Jacobsem na wokalu oraz „Sprzężenie zwrotne” efemerycznej grupy Rema Rema. Kaseta zostaje wydana prze Qbę z okładką jego pomysłu ze zdjęciem wykonanym przez Marka Nowickiego (Markusa) przedstawiającym ówczesny wygląd grupy.


Jako zakończenie oficjalnej działalności grupy pod nazwą Rain Nameless można uznać kameralny koncert w miesjcu prób w Szczawnie Zdroju. Zawieszenie działalności wiązało się bardziej z brakiem miejsca na odbywanie próby, niż z chęcią rozwiązania zespołu. Na szczęście na początku 1990 roku pojawia się możliwość kontynuowania prób dzięki uprzejmości baru prowadzonego przez sekte Hare Kryszna „Govinda”. W czasie tych prób brzmienie zespołu zostaje wzbogacone o instrumenty klawiszowe i powstaje utwór „Za dziesiątym kręgiem”, co jest zapowiedzią rychłej zmiany nazwy na Yspaddaden Penkawr. Następnie próby przenoszą się na krótki okres czasu do Miejskiego Domu Kultury, powstaje tam utwór „Fałszywy porządek” a w wyniku głosowania zostaje ostatecznie przyjęta nazwa Yspaddaden Penkawr. Współpraca z MDK-iem nie układała się pomyślnie ze względu na usiłowanie wciśnięcia zespołowi instruktora popeliny co wzbudzało salwy śmiechu w kręgach grupy0 i ostateczne wypięcie tyłka na całą instytucje. W okolicach Wałbrzycha poza rejonami kotliny wałbrzyskiej u podnóża Trójgarbu mieści się zabita dechami osada Witków Śląski posiadająca własny Dom Kultury. Jest to idealne miejsce na kontynuowanie prób i powstawanie nowych leśno-kosmicznych kompozycji, silnie inspirowanych wspaniałą naturą grzybowych łąk i lasów bujnie porastających okoliczne wzgórza oraz pięknym nocnym niebem i zjawiskami, które się na nim odbywają. W miejscach takich jak to idealna energia kosmiczna oddziaływuje szczególnie mocno i jest wyjątkowo łatwa do percepcji. Prace nad utworami przebiegają rewelacyjnie, powstają między innymi: „Dwa tysiące lat”, „Wierzba”, „VOX”, „Księżycowy”, „Nocne cienie”,”Janek”, klaruje się też ostateczna wersja jednego ze sztandarowych utworów „Głowa skrwawiona” w wersji trzydziestominutowej. Na początku 1991 roku zespół zostaje zaproszony na „Art. Zine Galerry” w Zielonej Górze gdzie po raz pierwszy publicznie prezentuje swój nowy materiał pod nową nazwą. W składzie zespołu wystąpili wszyscy stali członkowie tworzący trzon grupy brakowało jedynie wokalisty, którego starał się zastępować Artur, natomiast w utworze „Za dziesiątym kręgiem” na basie gościnnie wystąpił Chemik zastępujący Jacobsa grającego w tym czasie na klawiszach. Rok 1991 przyniósł także nietypowy koncert (bez perkusji i wokalu) podczas „Festiwalu Sztuk” odbywającego się w Szczawnie Zdroju. Zespół zagrał wieczorem na tarasie pijalni wód mineralnych a muzyka była ilustracją do przedstawienia światłodźwiękowego i była to instrumentalna wersja utworu „Pochodnie” z czasów Rain Nameless. W tym samym roku do zespołu nowy wokalista, Spaniel. W marcu 1992 roku zespołowi udaje się nagrać większość nowego materiału podczas jednodniowej sesji w Domu Kultury w Starych Bogaczowicach, w wymiarze realizacji dźwięku materiał pozostawia wiele do życzenia, ważne jest jednak to, że udało się go nagrać gdyż niedługo później zespół na długie lata zawiesza z różnych przyczyn działalność. Podczas przypadkowych spotkań członków zespołu w przeciągu tego okresu często wspominało się o możliwości reaktywowania grupy, jednak najczęściej kończyło się na gadaninie, a perturbacje życiowe poszczególnych osób skutecznie uniemożliwiały zejście się składu. To, co ich łączy to odbywane reguralnie święta leśne oraz zamiłowanie do grania i dawnego repertuaru i to także sprawiło, że w końcu na jesieni roku 2002 zespół wznawia swoją działalność, mało tego..., jest to skład jak najbardziej pierwotny, powiększony o nowego basistę (zresztą bardzo dobrego przyjaciela zespołu od dawien dawna) Rafała. W chwili obecnej próby odbywają się w studiu u Janka na ulicy Ogrodowej, gdzie zespół ma dobre warunki do pracy nad swoim materiałem. Siły światła i ciemności są z nimi."


Powyższy text pochodzi ze strony zespołu YSPADDADEN PENKAWR, będącego kontynuacją Rain Nameless, niestety ostatnia aktualizacja na stronie pochodzi sprzed kilku lat więc nie wiem czy zespół nadal egzystuje.....

Znałem trochę kolesi z Wałbrzycha, którzy prowadzili BIS Tapes (BIS - Bzdurna Ideologia Sznurówek) i wydawali zine'a "Żaden" (numerowany był bez sensu i nie po kolei) - Qbę i Kozę i tak jakoś wyszło, że zaprosili oni na koncert do Wałbrzycha 2 kapele od nas - Palce Ireny i Depresję - to była niezła wyprawa, załoga na Halembie była wtedy dość spora, ale jak pokazał czas bardzo krucha... Niedługo potem (listopad 1989r.) razem z chłopakami z Palców Ireny robiliśmy koncert w Rudzie więc w rewanżu zaprosiliśmy Rain Nameless właśnie. A może było na odwrót? Poniżej plakat z tej imprezy - wersja robocza bo dyrektor szkoły, w której koncert miał się odbyć dostał konwulsji gdy zobaczył, że ma zagrać zespół z.... Sosnowca i w końcu plakaty były jakieś inne... Zabawne, ale uważał, że wybuchną jakieś zamieszki bo ludzie z Sosnowca mają to we krwi. Na nic zdały się tłumaczenia, że Brudne Dzieci Sida to jeden koleś, który gra na pudle. Do dziś, gdy spojrzę na ten plakat to wyobrażam sobie Patyczaka siejącego postrach...

Pamiętam, że wszystkich zadziwił koleś - perkusista RN, a właściwie dziecko grające na perkusji - hm, nie wiem ile mógł mieć lat - na oko ze 12... Poniżej zdjęcia z tego gigu.


Posłuchajcie tej kasety, choć tylko 8 kawałków - jest dość długa. "Sprzężenie zwrotne" to cover bardzo fajnej, zapomnianej grupy z 4AD - Rema Rema. Mój egzemplarz tej taśmy ma nr 055. Nie wiem ile mogło się ich ukazać... 100-150? Parę lat później BIS przekształcił się w Arlekin Tapes, drogi Qby i Kozy trochę się chyba rozeszły. Qba jeszcze kilka lat temu wydawał jakieś zine'y/pisma o treści artystyczno-społeczno-filozoficznej, a Koza współtworzył dość znaną wytwórnię Arlekin & Rovers, a potem słynnego Arle-zina. Na dzień dzisiejszy wszystkie te inicjatywy chyba zdechły i w Wałbrzychu pewnie nic się nie dzieje prócz okazjonalnych gigów Defektu Mózgu (Siwy! Pozdrawiam).

Na zakończenie jeszcze "wywiad" z Rain Nameless z "Żadnego" #1622 (zima 89/90):

Większość zdjęć autorstwa chyba Qby, część ze strony www zespołu.
A tak prezentowali się w 2003r. po reaktywacji:

Tracklista:
1. Tam gdzie muzyka
2. Pamięć (fragm.)
3. Głowa skrwawiona
4. Uciekaj w mrok
5. Zawieszony w próżni
6. My i ona
7. Sprzężenie zwrotne (Rema Rema cover)
8. Pochodnie

4 komentarze:

  1. Kapela gra dalej i ma sie dobrze Sily Swiatla i Ciemnosci beda z nimi na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale podróż do przeszłości. Dorastałe z nimi.Chemik

    OdpowiedzUsuń
  3. Oto link do koncertu z HISTORII http://www.youtube.com/watch?v=5D5OHw9-e0k

    OdpowiedzUsuń
  4. Link z koncartem przesłał Jmi (Artur) z Yspaddaden Penkawr. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz coś ważnego do przekazania nie pisz anonimowo.